NOWE ROZDANIE

Napisał Radek @ 23 lipca 2014

Spray w użyciu przez sędziego głównego, słynna piłka "brazuca" która została oficjalną piłką najwyższej klasy rozgrywkowej i stadiony w trakcie powstawania to obraz T-Mobile Ekstraklasy na początku sezonu 2014/15. Taki obraz napawa optymizmem, gdyż zbliżamy się do standardów z najlepszych lig Europy.  Pierwsza kolejka, mimo bardzo słabej frekwencji na stadionach, też zapowiada ciekawy sezon. Jednak najważniejszymi wydarzeniami na początku sezonu jest mecz o Superpuchar Polski i mecze polskich klubów w eliminacjach do faz grupowych europejskich pucharów. Niestety mecz o Superpuchar Polski dla aktualnego mistrza Polski był  treningiem, zlekceważył taki mecz i wolał rozegrać sparing z jakąś podrzędną drużyną, niż skonfrontować się w meczu o stawkę ze zdobywcą Pucharu Polski. Taki obraz musi smucić kibiców w całej Polsce, ponieważ  bardzo ważne wydarzenie piłkarskie zostaje zniesione do podziemi. Mecz rozpoczynający sezon powinien być uważany za super wydarzenie i przede wszystkim próbą generalną przed europejskimi pucharami. Wina leży również po stronie PZPN, który wymyślił że mecz odbywa się na stadionie Mistrza Polski. Miejmy nadzieję, że z biegiem czasu i PZPN i kluby pójdą po rozum do głowy i stworzą z tego meczu wydarzenie, które dla piłkarzy będzie przeżyciem, które będą pragnęli przeżyć. Niestety problem z Superpucharem Polski to niestety nie jedyny, największym tradycyjnie stają się występy polskich klubów w eliminacjach europejskich pucharów. Pisząc artykuł nie wiem czy polskie kluby przebrną do następnych rund, ale wiem że skompromitowali się w pierwszych swoich meczach. Oczywiście nie wszystkie, Zawisza Bydgoszcz pomimo porażki zaprezentował się pozytywnie, mimo że miał najgroźniejszego przeciwnika  i zachował szanse na awans do następnej rundy. Oczywiście reszta polskich klubów też zachowała szanse na awans, nawet Ruch Chorzów wygrał swój mecz, ale  przede wszystkim chodzi tu o ligi z jakich pochodzą przeciwnicy naszych drużyn. Estonia, Lichtenstein, Irlandia  to ligi z którymi nie możemy nawet remisować, nie mówiąc o odpadnięciu. Polskie kluby muszą w końcu zerwać z haniebną tradycją i zacząć spacerkiem przechodzić do kolejnych rund na tym etapie rozgrywek. Mało tego, musimy wymagać od polskich zespół rozpoczęcia europejskich pucharów od ostatnich rund eliminacyjnych i faz grupowych. Dzisiejszego wieczora cała Polska, dosłownie cała Polska musi kibicować i trzymać kciuki za Legię Warszawa, ponieważ odpadnięcie stołecznego klubu z drużyną St. Patrickʹs Athletic F.C. będzie końcem polskiej piłki nożnej, dojdziemy do miejsca z którego nie można się cofnąć, zostaniemy najgorszą ligą w Europie. Jednak trzeba wierzyć, że był to falstart który okaże się  happy endem i początkiem nowego rozdania w polskiej klubowej piłce nożnej. Podbijcie Europę! Zmieńcie w końcu pogląd na temat polskiego futbolu.

5 komentarzy:

  1. Jednak Legia dała radę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ruch,Lech też awansowali.Trzymamy kciuki za Zawiszą!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo Zawisza.Odpadliście ale z twarzą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje dla wszystkich polskich drużyn.

    OdpowiedzUsuń
  5. Legia się rozpędza.Nadzieja przed dwumeczem z Celtikiem.Ciekawie zapowiada się dzisiejszy mecz Górnik Zabrze-Lech Poznań.

    OdpowiedzUsuń