SPLAMIONA I ŚMIERDZĄCA

Napisał Radek @ 10 sierpnia 2014

Ciężko cokolwiek napisać, gdyż żadne słowa nie opiszą co się stało i co kibic w Polsce czuje w w takim momencie. W czwartek rano przeglądając prasę i portale internetowe napotkałem na zdjęcie zamyślonego prezesa Legii Warszawa Bogusława Leśnodorskiego siedzącego na ławce obok murawy trzymając butelkę wody w ręce. Pod zdjęciem był podpis "łzy szczęścia prezesa". Pomyślałem, że ktoś się pomylił, gdyż nie zauważyłem łez, tylko pomyślałem, że prezes jest zmęczony emocjami i po prostu czekał na powrót do Polski. Niestety, jak się później okazało, była to reakcja na wydarzenia boiskowe. Obraz twarzy prezesa opisywał kompromitację, jaka przydarzyła się Legii. Walkower, który podsumował cały polski futbol, jedna chwila, która pokazała jakim jesteśmy zaściankiem w piłce nożnej. Nie ma znaczenia kto jest winny za "szkockie wydarzenia". Oczywiście pewnie głowy polecą, ale to nie jest ważne. Sytuacja jaka wydarzyła się na boisku w Edynburgu ukazuje patologię w polskiej piłce .Cała polska piłka jest splamiona amatorką, na każdym szczeblu mamy problem z profesjonalizmem. Od prezesów, przez działaczy związkowych, pracowników klubowych, piłkarzy i nawet dziennikarzy piłkarskich, wszędzie śmierdzi amatorką. Może to mocne słowa, ale niestety prawdziwe. Klub prawników nieprzestrzegający prawa - tego nie można opisać lub cokolwiek powiedzieć - bez komentarza, to jest koniec świata. Ciężko zrozumieć taką sytuację, nie można przejść obok tego obojętnie. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że większość dziennikarzy, piłkarzy, osób związanych z piłką zarzucają brak ducha sportu i winią UEFA. To właśnie pokazuje z jaką patologią mamy do czynienia w piłce. Jeżeli takie osoby będą decydować i mieć jakikolwiek wpływ na futbol w Polsce,to my nigdy nie wyjdziemy z zaścianka. Od dłuższego czasu powtarzam, że problemem polskiej piłki są osoby w krawatach. To oni robią największy smród wokół piłki nazywając się jednocześnie ekspertami. Niesmak pozostawia również postawa Legii i wypowiedź trenera Berga, w której usłyszeliśmy że stołeczna drużyna będzie się odwoływać od ewidentnego błędu. Wstyd na cały świat. Kończę, zastanawiając dlaczego napisałem ten artykuł. Mówią że słowa przelane na papier pomagają pogodzić się z daną sytuacją. Nie w przypadku 'szkockich wydarzeń'. Jak powiedział poseł i wiceprezes PZPN Roman Kosecki, delegat mrugnął okiem do Celtiku, więc ja mrugam do kibiców - spokojnie będzie dobrze. Sytuacja ze Szkocji to podsumowanie ostatnich lat w polskiej piłce nożnej i miejmy nadzieję, że jednocześnie punkt zwrotny.

7 komentarzy:

  1. Nie masz racji.Tak źle nie jest.

    OdpowiedzUsuń
  2. Celtic zbulwersowany zarzutami ze strony Legii.Chamstwo do potęgi drugiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tak bronicie Legię. Radek napisał prawdę. Za błędy się płaci w myśl zasady, że nieznajomość prawa szkodzi. Dali ciała i już.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda tej sytuacji dla dobra polskiej piłki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy może błąd popełnić, nie zgadzam się z Radkiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście że może. Tylko trzeba być świadomym kary. A regulamin jest jasny w tym punkcie. walkower i adios LM. Działacze i sztab szkoleniowy dał dupy po całości.

    OdpowiedzUsuń