WOJNA HISZPAŃSKO-KATALOŃSKA

Napisał Radek @ 1 listopada 2014

Każdy kibic na świecie czekający na sobotni pojedynek między gigantami hiszpańskimi, zachodził w głowę co może się wydarzyć na Santiago Bernabeu. Arena pierwszego starcia ligowego w sezonie 2014/15 gościła rozpędzony Real Madryt i niezidentyfikowaną w tym sezonie FC Barcelonę. Starcie największych gwiazd na świecie to jak co sezon danie główne kibica piłkarskiego. Nie inaczej było teraz. Od kilku dni poprzedzających wielki piłkarski spektakl, eksperci piłkarscy na całym świecie prześcigali się w opiniach na temat składów jakie wybiegną na murawę i taktyk jakie obiorą trenerzy obu drużyn. Jednak największym wydarzeniem był debiut Luisa Suareza w koszulce Dumy Katalonii i to czy rozpocznie mecz w wyjściowym składzie czy może na ławce rezerwowej. Wracający po karze jaką nałożyła na niego FIFA po ugryzieniu na Mundialu Włocha Giorgio Chielliniego, Urugwajczyk wzbudzał największe emocje. Luis Enrique trzymał w tajemnicy do samego końca swoją decyzję. Przed samym meczem cały świat się dowiedział, że Suarez swój debiut w barwach bordowo-granatowych rozpocznie w pierwszej jedenastce. Mało tego rozpoczął od asysty już na początku mecz. Dzięki jego podaniu Brazylijczyk Neymar wyprowadził gości na prowadzenie. Mecz od samego początku przebiegał na bardzo wysokim poziomie. Akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Real dzięki rzutowi karnemu, którego słusznie podyktował arbiter spotkania po zagraniu ręką przez obrońcę vice mistrzów Hiszpanii Gerarda Pique pod koniec pierwszej połowy, doprowadził do wyrównania. Skutecznym egzekutorem okazał się Cristiano Ronaldo. Druga połowa to katastrofalna gra Dumy Katalonii. Real Madryt na początku drugiej połowy, po kolejny stałym fragmencie, wyszedł na prowadzenie. Bramkę zdobył Portugalczyk Pepe. Tak doświadczona drużyna jak Królewscy nie mogła nie przyjąć prezentu podarowanego przez FC Barcelonę. Postawy Andresa Iniesty i Lionela Messiego pokazują, że drużyna Luisa Enrique nie jest gotowa do tworzenia wielkich historii, nie jest przygotowana na wyzwania jakimi są mecze o najcięższym ciężarze gatunkowym. Nieporozumienie przy trzecim golu dla Realu potwierdza tezę o słabości Barcy. Nawet trener bordowo-granatowych nie pomógł swojej drużynie zmianami jakie dokonał. W mojej opinii największym błędem Luisa Enrique było postawienie od początku meczu na Luisa Suareza. Pokazało to brak doświadczenia. Carlo Ancelotti po niepowodzeniach w starciach z Gerardem Martino, teraz pokazał wyższość nad trenerem Barcy. Trzecia bramka zdobyta przez Francuza Karima Benzemę była gwoździem do trumny dla Katalończyków. Informacje na temat poprawy gry w destrukcji Barcelony wyglądają na mocno przedwczesne, lub przesadzone. Drugi poważny przeciwnik w tym sezonie i znowu trzy bramki stracone. Od dwóch sezonów start Barcelony był znacznie lepszy niż jego zakończenie, dziś drużyna z Katalonii nie może już obniżyć lotów. Jeśli tak by się miało stać, wszystko to co zwiastowało przełom, zacznie dążyć do katastrofy. Real dał sobie dziś kolejny zastrzyk entuzjazmu i optymizmu, ale cały czas ma problem z atakiem pozycyjnym, a drużyna z wielomilionowymi transferami musi strzelać bramki z ataku pozycyjnego, a nie opierać się tylko na kontrataku i stałych fragmentach gry. W tym meczu zero celnych strzałów Realu z ataku pozycyjnego, a bramki zdobyte z dwóch stałych fragmentów gry i kontry-to jest wstyd dla takiego klubu. Kibicom piłkarskim pozostało czekać na kolejne starcie gigantów, które zostanie rozegrane w marcu 2015 roku. Ciekawe który klub upora się ze swoimi problemami przed rewanżem w rundzie wiosennej. Trzymajmy kciuki za obydwa, gdyż będziemy świadkami jeszcze lepszych Gran Derbi, co jest nie do pomyślenia przypominając sobie fantastyczne widowisko jakie zostało stworzone w Madrycie. Przekonamy się w Barcelonie.

7 komentarzy:

  1. Brawo za obiektywizm.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się w stu procentach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Luis Enrique za słaby na Barcę.Barcelona musi zmienić trenera.Jak można przegrać u siebie z Celtą.

    OdpowiedzUsuń
  4. HALA MADRID!!!!HEHEHEHEHE

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadza się HAŁA MADRID!!!!Fuksem wygrali.Dwa stałe fragmenty gry i kontra i to wszystko.Żałosny jest Real.

    OdpowiedzUsuń
  6. Barca przegrała, ale wygra na Camp Nou i zdobędzie mistrzostwo.VISCA EL BARCA!!!!

    OdpowiedzUsuń