Każdy kibic na świecie czekający na sobotni pojedynek między
gigantami hiszpańskimi, zachodził w głowę co może się wydarzyć na Santiago
Bernabeu. Arena pierwszego starcia ligowego w sezonie 2014/15 gościła rozpędzony
Real Madryt i niezidentyfikowaną w tym sezonie FC Barcelonę. Starcie
największych gwiazd na świecie to jak co sezon danie główne kibica
piłkarskiego. Nie inaczej było teraz. Od kilku dni poprzedzających wielki
piłkarski spektakl, eksperci piłkarscy na całym świecie prześcigali się w
opiniach na temat składów jakie wybiegną na murawę i taktyk jakie obiorą
trenerzy obu drużyn. Jednak największym wydarzeniem był debiut Luisa Suareza w
koszulce Dumy Katalonii i to czy rozpocznie mecz w wyjściowym składzie czy może
na ławce rezerwowej. Wracający po karze jaką nałożyła na niego FIFA po
ugryzieniu na Mundialu Włocha Giorgio Chielliniego, Urugwajczyk wzbudzał
największe emocje. Luis Enrique trzymał w tajemnicy do samego końca swoją
decyzję. Przed samym meczem cały świat się dowiedział, że Suarez swój debiut w
barwach bordowo-granatowych rozpocznie w pierwszej jedenastce. Mało tego
rozpoczął od asysty już na początku mecz. Dzięki jego podaniu Brazylijczyk
Neymar wyprowadził gości na prowadzenie. Mecz od samego początku przebiegał na
bardzo wysokim poziomie. Akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą.
Real dzięki rzutowi karnemu, którego słusznie podyktował arbiter spotkania po
zagraniu ręką przez obrońcę vice mistrzów Hiszpanii Gerarda Pique pod koniec
pierwszej połowy, doprowadził do wyrównania. Skutecznym egzekutorem okazał się
Cristiano Ronaldo. Druga połowa to katastrofalna gra Dumy Katalonii. Real
Madryt na początku drugiej połowy, po kolejny stałym fragmencie, wyszedł na
prowadzenie. Bramkę zdobył Portugalczyk Pepe. Tak doświadczona drużyna jak
Królewscy nie mogła nie przyjąć prezentu podarowanego przez FC Barcelonę. Postawy
Andresa Iniesty i Lionela Messiego pokazują, że drużyna Luisa Enrique nie jest
gotowa do tworzenia wielkich historii, nie jest przygotowana na wyzwania jakimi
są mecze o najcięższym ciężarze gatunkowym. Nieporozumienie przy trzecim golu
dla Realu potwierdza tezę o słabości Barcy. Nawet trener bordowo-granatowych
nie pomógł swojej drużynie zmianami jakie dokonał. W mojej opinii największym
błędem Luisa Enrique było postawienie od początku meczu na Luisa Suareza.
Pokazało to brak doświadczenia. Carlo Ancelotti po niepowodzeniach w starciach
z Gerardem Martino, teraz pokazał wyższość nad trenerem Barcy. Trzecia bramka
zdobyta przez Francuza Karima Benzemę była gwoździem do trumny dla
Katalończyków. Informacje na temat poprawy gry w destrukcji Barcelony wyglądają
na mocno przedwczesne, lub przesadzone. Drugi poważny przeciwnik w tym sezonie
i znowu trzy bramki stracone. Od dwóch sezonów start Barcelony był znacznie
lepszy niż jego zakończenie, dziś drużyna z Katalonii nie może już obniżyć
lotów. Jeśli tak by się miało stać, wszystko to co zwiastowało przełom, zacznie
dążyć do katastrofy. Real dał sobie dziś kolejny zastrzyk entuzjazmu i optymizmu,
ale cały czas ma problem z atakiem pozycyjnym, a drużyna z wielomilionowymi
transferami musi strzelać bramki z ataku pozycyjnego, a nie opierać się tylko na
kontrataku i stałych fragmentach gry. W tym meczu zero celnych strzałów Realu z
ataku pozycyjnego, a bramki zdobyte z dwóch stałych fragmentów gry i kontry-to jest
wstyd dla takiego klubu. Kibicom piłkarskim pozostało czekać na kolejne starcie gigantów, które zostanie rozegrane w marcu 2015 roku. Ciekawe który klub upora się ze swoimi problemami przed rewanżem w rundzie wiosennej. Trzymajmy kciuki za obydwa, gdyż będziemy świadkami jeszcze lepszych Gran Derbi, co jest nie do pomyślenia przypominając sobie fantastyczne widowisko jakie zostało stworzone w Madrycie. Przekonamy się w Barcelonie.
Brawo za obiektywizm.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w stu procentach.
OdpowiedzUsuńLuis Enrique za słaby na Barcę.Barcelona musi zmienić trenera.Jak można przegrać u siebie z Celtą.
OdpowiedzUsuńHALA MADRID!!!!HEHEHEHEHE
OdpowiedzUsuńChyba HAŁA MADRID
UsuńZgadza się HAŁA MADRID!!!!Fuksem wygrali.Dwa stałe fragmenty gry i kontra i to wszystko.Żałosny jest Real.
OdpowiedzUsuńBarca przegrała, ale wygra na Camp Nou i zdobędzie mistrzostwo.VISCA EL BARCA!!!!
OdpowiedzUsuń