KLOCKI PRAWIE POUKŁADANE

Napisał Radek @ 4 czerwca 2015

Do wczoraj polska Ekstraklasa była jedyną ligą piłkarską w Europie w której jeszcze nie poznaliśmy mistrza. Wydarzenia których byliśmy świadkami wczorajszego wieczora, rozstrzygnęły wszystkie niewiadome w grupie mistrzowskiej T-Mobile Ekstraklasy. To co się wydarzyło wczoraj również przyprawia o palpitacje serca. Zanim rozpoczęły się pojedynki o mistrzostwo i europejskie puchary, we wtorkowy wieczór obejrzeliśmy zmagania o utrzymanie.

W 36. kolejce grupy spadkowej było mnóstwo emocji, które przyniosły pierwszego spadkowicza sezonu 2014/2015. Bramka strzelona w dziewięćdziesiątej minucie na 2:1 nic nie dała GKS-owi Bełchatów, ponieważ w doliczonym czasie gry wyrównała Korona Kielce, a w meczu Podbeskidzia z Górnikiem Łęczna gospodarze również w doliczonym czasie gry strzelili bramkę dającą im utrzymanie. Bełchatowianie spadli, a w 37. kolejce o utrzymanie walczyć będzie teoretycznie pięć drużyn, ale praktycznie tylko trzy. Zawisza Bydgoszcz, Górnik Łęczna i Korona Kielce-kibice tych klubów będą drżeć o utrzymanie do samego końca.

Wracając do grupy mistrzowskiej, środowy wieczór pokazał, że warszawska Legia nie zasługuje na mistrzostwo. Styl jaki prezentowali w grupie mistrzowskiej i przede wszystkim w Gdańsku to największa kompromitacja rundy finałowej T-Mobile Ekstraklasy. Legia Warszawa w rundzie finałowej strzeliła pięć goli.

Nawet takiej słabej Legii nie potrafiła pokonać Lechia Gdańsk-to pokazuje, że w Gdańsku przed klubem jeszcze mnóstwo pracy. Wczorajsze potknięcie kosztowało Gdańszczan miejsce w eliminacjach do Ligi Europy.

Z występów w przyszłym sezonie w europejskich pucharach cieszą się we Wrocławiu. Cel jaki sobie postawił przed sezonem trener Tadeusz Pawłowski, został zrealizowany. Piłkarze Śląska kropkę nad i postawili w Krakowie, gdzie pokonali Wisłę 1:0.

Na najniższym stopniu podium plasuje się Jagiellonia Białystok, która ma jeszcze szansę na wicemistrzostwo. Możliwość zajęcia drugiego miejsca po ostatniej 37. kolejce zawdzięcza zwycięstwu odniesionemu w Szczecinie nad tamtejszą Pogonią (3:1).

Najważniejszym wydarzeniem środowego wieczora było przekonywujące zwycięstwo lidera Ekstraklasy Lecha Poznań w Zabrzu z Górnikiem (6:1). Dzięki temu i przede wszystkim potknięciu Legii w Gdańsku, Kolejorz ma trzy punkty przewagi nad warszawskim klubem i wystarczy mu remis w ostatnim meczu w Poznaniu z Wisłą  aby świętować upragniony tytuł mistrza Polski.

Podsumowując 36. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy powiemy, że Lech Poznań został mistrzem Polski sezonu 2014/15. Składamy wielkie gratulacje, bo to jest mistrz zasłużony, grający najlepszą piłkę w lidze. Oczywiście chimeryczny, ale na tle innych-przekonujący. Legia rozegrała kolejny w 2015 roku żałosny mecz i może tylko grzecznie oddać berło we właściwe ręce. Faktyczne przyklepanie tytułu odbędzie się w niedzielę, natomiast wczoraj karty zostały rozdane.

1 komentarz: