BIAŁO-ZIELONA AMATORKA

Napisał Radek @ 25 września 2015

Szumne zapowiedzi, wielkie transfery, aspiracje sięgające gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów oraz wielki chaos - tak w skrócie można opisać sytuację jaką obserwujemy na północy Polski. Większość kibiców była zafascynowana zmianą właścicieli w gdańskim klubie. Oddani fani Lechii już widzieli się w roli mistrza Polski. Ale jak to ma często miejsce w polskiej piłce nożnej, rzeczywistość okazała się diametralnie inna.

Polski futbol jest nasiąknięty przekonaniem, że opieranie seniorskiej drużyny na wychowankach nie przyniesie sukcesu, a szkółki piłkarskie to tylko zbędny balast obciążający budżet klubu.

Nie inaczej jest w Lechii Gdańsk, która bagatelizuje młodzież pomimo zdolnych roczników np. 1996. Jedynym wychowankiem, który przykuwał w ostatnich latach uwagę kibiców był Paweł Dawidowicz, ale w Lechii woleli na nim zarobić pieniądze niż podnieść poziom pierwszej drużyny oraz zarobić większe pieniądze. Ale tak działa niestety większość klubów w Polsce. Szkolenie młodzieży w Lechii Gdańsk to jeden z wielu katastrofalnych błędów w zarządzaniu klubu z Pomorza.


Cały czas zastanawiam się jak można nie potrafić zapełnić w połowie (W POŁOWIE!!!) tak pięknego i funkcjonalnego stadionu na każdym meczu Lechii. Jest to jedno z najłatwiejszych zadań jakie przed władzami klubu postawiło życie. Jednak również takie drobne sprawy są ogromnym problemem dla ludzi z gdańskiego klubu.

Wracając do aspektów sportowych, całkowicie zrozumiała dla mnie jest chęć jak najszybszego odniesienia sukcesu. Zrozumiała się również dla mnie rewolucja kadrowa, ale nie rewolucje. Zarówno rok temu jak i w zakończonym miesiąc temu oknie transferowym, kibice byli świadkami sztormu jaki przechodził przez ulicę Pokoleń Lechii Gdańsk.

Wczorajszy mecz pokazał, że zaciąg zagranicznych piłkarzy nie pomoże zbudować zespołu walczącego o najwyższe cele w Ekstraklasie. Kolejny polski klub popełnia błąd opierając drużynę o obcokrajowców. W poprzednim sezonie linia obrony złożona z trzech Polaków oraz polskiego bramkarza była stabilna i wyzwaniem dla przeciwników było zdobycie bramki. Na początku obecnego, gdzie bramkarz i dwójka obrońców to obcokrajowcy Lechia straciła już jedenaście bramek w lidze oraz cztery we wczorajszym spotkaniu z Legią Warszawa w Pucharze Polski. Oczywiście ja nic nie mam do obcokrajowców, ale sprowadzaniu szrotu z zagranicy mówię stanowcze NIE!


Jestem za sprowadzaniem cudzoziemców, ale takich którzy podniosą poziom Ekstraklasy, a nie będą tylko pobierali pieniądze z kasy klubowej za jedzenie obiadów. Przykładem jest wyśmiewany przez wszystkich Milos Krasic, który przez dłuższy czas nie grał w piłkę, ale wczoraj pokazał, że kwestią czasu jest kiedy stanie się gwiazdą ligi i podniesie poziom sportowy.

Również częste rotacje na ławce trenerskiej źle wpływają na zespół. Brak stabilizacji na stanowisku trenera nie sprzyja dobrym wynikom. Ale władze Lechii poszli o krok dalej i nie tylko zmieniają szkoleniowców jak rękawiczki ale również zatrudnili trenera, który przez ostatnie trzy lata nie powąchał ławki trenerskiej. Jest to sytuacja, której nie da się wytłumaczyć, a która pokazuje z jakimi amatorami polska piłka ma do czynienia.


Piękny stadion, wspaniałe miasto, cudowni kibice - nic więcej nie można sobie wymarzyć żeby zbudować klub odnoszący sukcesy. A jednak. Kolejny raz jesteśmy świadkami, że osoby zabierające się za zarządzanie nie wyciągają wniosków z przeszłości i nie uczą się na błędach innych. Nie tylko w Polsce, ale we wszystkich najlepszych ligach, nie da się za pieniądze stworzyć klubu zdobywającego co roku ważne trofea. Jedyna droga to szkolenie oraz sprowadzanie piłkarzy z kraju z którego jest klub. Tożsamość i oddanie to synonim sukcesu. Wczoraj tego na boisku nie widzieliśmy, a obraz jaki ujrzeliśmy z meczu z Legią odzwierciedla sytuację klubu z Gdańska. Projekt, który jest w obecnej postaci nie ma szans powodzenia. Tylko zmiana zarządzania pozwoli ujrzeć światełko w tunelu.

3 komentarze:

  1. Ciekawy artykuł.To jest problem wszystkich polskich klubów, nawet Legii, która chwali się akademią, a tak na prawdę nie korzysta z niej, albo jak Bielika sprzedaje, a pieniądze nie pomagają w podniesieniu poziomu pierwszej drużyny.Każdy polski klub nie stawia na młodzież, tylko chce najzdolniejszych jak najszybciej sprzedać i zarobić, a nie podnosić poziom i przyciągać tym coraz lepszych obcokrajowców.Naprawdę świetny artykuł, pokazujący całą prawdę o polskiej piłce klubowej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała polska liga jest taka sama.Szkoda czasu na zawracanie sobie tym głowy, ponieważ i tak nic to nie da.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lechia dzisiaj w końcu wygrała.Druga połowa w meczu z Zagłębie wyglądała naprawdę optymistycznie.Może coś drgnie na Pomorzu.

    OdpowiedzUsuń