SZALONE ZAKUPY

Napisał Radek @ 2 września 2015

Boom Boom Boom! - tymi słowami można podsumować ostatnie godziny okna transferowego. Cały czas nie milkną echa wydarzeń końca sierpnia. Zarówno w Europie jak i w Polsce doszło do trzęsienia ziemi. Ostatni dzień przyniósł przetasowania, które przyprawiały o zawrót głowy.

Największą aktywność w ostatnich chwilach letniego okna w Ekstraklasie wykazała Lechia Gdańsk. Ruchy jakie poczyniono na Pomorzu potwierdzają mistrzowskie aspiracje. Równocześnie pokazują duże braki przedstawicieli gdańskiego klubu w zarządzaniu futbolem, ponieważ takiego chaosu dawno nikt w piłce nie widział. Wracając do samych transferów, już w niedzielę zatrzęsła się polska ziemia. Od mocnego uderzenia rozpoczął klub z Gdańska finish okna. Takiego piłkarza jak Milos Krasic polska liga jeszcze nie miała przyjemności gościć. Sprowadzenie Serba to dobry ruch marketingowy zarówno dla Lechii jak i Ekstraklasy.


Drugą stronę skrzydła okupować będzie Sławomir Peszko. Do Polski wraca również Michał Chrapek, który przez ostatni czas grał we włoskiej Catanii, a teraz będzie występował w Lechii Gdańsk. Jego konkurentem na pozycji sześć lub osiem będzie Aleksandar Kovacevic, który przyszedł z Crveny Zvezdy Belgrad. Oczywiście kilku piłkarzy opuściło gdański klub - Adam Dźwigała, Bartłomiej Pawłowski czy Stojan Vranjes, który przeniósł się do warszawskiej Legii. Transakcje jakie zostały przeprowadzone last minute zostały podsumowanie transakcją last second - zwolniony został Jerzy Brzęczek ze stanowiska trenera, a jego miejsce zajął Thomas von Heesen.

Oprócz Lechii Gdańsk, inne kluby nie były takie aktywne na zakończenie okna transferowego. Jedynie Lech Poznań sprowadził z Jagiellonii Białystok Macieja Gajosa, a z kolei Jaga kupiła z Górnika Łęczna Fedora Cernycha.

Patrząc na całe okno transferowe nasuwa się jedna myśl - przedstawiciele polskich klubów zaczynają prezentować przemyślaną politykę transferową, również w ostatnich dniach okna nie sprowadzają hurtowo piłkarzy z zagranicy czego kibice byli świadkami w ostatnich latach. Takie zmiany mogą cieszyć, pokazują, że większy nacisk zaczyna być kładziony na szkolenie, a trenerzy wolą sprowadzić zawodnika z niższych lig albo postawić na wychowanka.

Trochę inną sytuację mogliśmy zauważyć w zagranicznych ligach. Ze względu na rekordowe pieniądze z praw telewizyjnych w Premier League, kluby angielskie zdominowały ostatnie godziny letniego okna. Anglicy mogli dokonywać transferów dłużej niż reszta Europy czyli do wtorku do 19:00, ale kilka godzin więcej nie miało wpływu na to która liga zdominowała lato.

Największe reakcje u kibiców wzbudzały kwoty za jakie angielskie kluby sprowadzali piłkarzy. Zdecydowana większość piłkarzy została sprowadzona przez angielskie kluby za cenę nie opowiadającą umiejętnościom oraz osiągnięciom, a końcówka to było hurtowe kupowanie.

38 milionów funtów to cena zapłacone przez Manchester United za akt desperacji, którym się wykazali w ostatnich godzinach okna. Za taką kwotę został sprowadzony 19-letni Anthony Martial z AS Monaco. Kolejnego anonimowego piłkarza za olbrzymie pieniądze sprowadził Tottenham Hotspur, który za Heung Min-Sona zapłacił Bayerowi Leverkusen 30 milionów euro. Takich przykładów jest mnóstwo, które pokazują, że angielskie kluby nie szanują a przede wszystkim nie potrafią wydawać pieniędzy.


W ostatnich godzinach okna w Premier League nie doszło do żadnego ciekawego transferu, ale wcześniej mieliśmy kilka interesujących wzmocnień. 


Za przemyślane ruchy transferowe można pochwalić Manchester City, który wydał mnóstwo pieniędzy, ale kupił piłkarzy którzy z miejsca staną się wzmocnieniami, oraz Liverpool, który na samym początku letniego okresu dokonał wszystkich niezbędnych transferów. Reszta klubów niestety postawiła na ilość a nie na jakość.

Gdyby nie incydent z nieprzesłaniem dokumentów na czas przez Real Madryt do Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej w sprawie transferu Davida de Gei, to końcówka okna na Półwyspie Iberyjskim zakończyłoby się sennie. Czołówka ligi nie przeprowadziła godnego zainteresowania transferu.

U naszych zachodnich sąsiadów okno było spokojne. Żaden z transferów przeprowadzony przez kluby niemieckie nie okazał się hitem transferowym. Największe roszady w ostatnim okresie lata zrobił VfL Wolfsburg, które za 74 miliony euro sprzedało Kevina de Bruyne do Manchesteru City. Za część z tych pieniędzy sprowadzili skrzydłowego Juliana Draxlera z Schalke 04 oraz Brazylijczyka Dante z Bayernu Monachium. Szeregi Bayeru Leverkusen zasilił Javier Hernandez z Manchesteru United.

Dużą aktywnością na rynku transferowym wykazały się włoskie kluby. Najbardziej zadowoleni mogą być kibice mediolańskich klubów, Interu oraz AC Milanu. Nie najlepiej lato 2015 wspominać będą na Juventus Stadium, ponieważ stosunek zysków i strat mogą uznać za ujemny.

Najspokojniej było we Francji, gdzie przeważnie piłkarze opuszczali Ligue 1 niż zostali sprowadzeni. Najciekawszym transferem okazało się ściągnięcie Angela di Marii przez Paris Saint-Germain. We francuskiej lidze ostatnie dni okazały się najnudniejszym okresem tego lata, takiej bierności w sprowadzaniu piłkarzy nie było chyba nigdy.


Z punktu widzenia Polaków najciekawszą informacją była przeprowadzka Jakuba Błaszczykowskiego do ACF Fiorentina. Reprezentant Polski został wypożyczony z Borussii Dortmund do końca sezonu.


Włoskie media zgodnie twierdzą, że to jest dobry strzał Fiorentiny i są pewni, że Kuba będzie wzmocnieniem Fiołków.

Innym kluczowym reprezentantem, który zmienił klub w ostatnich dniach okresu transferowego jest Łukasz Szukała, który zamienił Arabię Saudyjską na Turcję, gdzie będzie występował w zespole Osmanlispor.

Letnie okno transferowe zarówno w Polsce jak i w Europie zakończyło się wydarzeniami, które zostały najważniejszymi momentami całego okresu i zawsze będą wspominane przy okazji lata 2015. Jeśli chodzi o Stary Kontynent to największą reakcję u kibiców wzbudzały kwoty za jakie kluby angielskie przepłacały za kolejnych piłkarzy oraz amatorkę jaką się wykazali przedstawiciele Realu Madryt i Manchesteru United przy okazji niedoszłego transferu Davida de Gei. W Polsce wszyscy będą pamiętać postawę gdańskiej Lechii, która w ostatnich dwóch dniach przemeblowała całą linie pomocy a na deser zmieniła trenera.

Na szczęście skończył się okres transferowy i będzie można skupić się na tym co najważniejsze czyli grze - na kibiców czekają wielkie emocji związane ze spotkaniami na najwyższym poziomie.

3 komentarze:

  1. Błaszczykowski dobrze zrobił wybierając Fiorentinę.Na pewno będzie regularnie grał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze gadasz, na szczęście skończyło się okno transferowe i zaczyna się to co misiaki lubią najbardziej.Jutro zniszczymy Niemców!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzęsienie ziemi było w Gdańsku.Do tej pory ziemia się trzęsie:)))))Ciekawe kiedy przestanie.

    OdpowiedzUsuń