SZKLANKA DO POŁOWY PUSTA

Napisał Radek @ 11 września 2014

Każda osoba stawia sobie w życiu cele, staramy się za wszelką cenę znaleźć odpowiednią drogę do osiągnięcia zamierzonych celów. Polska reprezentacja w piłkę nożną ze sztabem szkoleniowym na czele postawiła sobie za cel awans na Mistrzostwa Europy we Francji w 2016 roku. Pierwszy krok został zrobiony, biało-czerwoni wygrali inaugurujący mecz w portugalskim Faro z Gibraltarem. Rozmiary zwycięstwa są imponujące, dzięki zwycięstwu 7:0 Polacy po pierwszej kolejce prowadzą w grupie eliminacyjnej do EURO 2016. Cztery bramki kapitana Roberta Lewandowskiego, pierwsza i druga bramka w reprezentacji Kamila Grosickiego i debiutancki gol środkowego obrońcy Łukasza Szukały. Wszystko wspaniale wygląda, ale zagłębiając się w szczegóły to już tak kolorowo nie było. W pierwszej połowie biało-czerwoni mieli ogromne problemy z pół amatorami. Piłkarz Bayern Monachium nie potrafił wygrać pojedynku ze strażakiem, bankowcem i policjantem. Gospodarze meczu potrafili wyprowadzić kilka groźnych kont, wyglądali pozytywnie na tle profesjonalistów ze środkowej Europy. Wysoki wynik polska reprezentacja może zawdzięczać tylko i wyłącznie Gibraltarowi a w szczególności kondycji fizycznej. Gołym okiem było widać, że piłkarze debiutanckiej drużyny od początku drugiej połowy nie byli w stanie podjąć walki fizycznej. Chwała Polakom, że potrafili to wykorzystać. Jednak styl jaki nasza kadra zaprezentowała w meczu inaugurującym rozgrywki w grupie D, nie wystarczy nawet na Gruzję, nie wspominając o Szkocji i Irlandii. Z konfrontacji z takim przeciwnikiem nie można wyciągać wniosków, ale niepokojący jest fakt, że Polacy nie potrafili prowadzić gry, swobodnie wymieniać podania w odległości 30, 40 metrów od bramki przeciwnika, bardzo słabo wyglądał atak pozycyjny. Obawiam się o pozostałe mecze grupowe w tym roku, ponieważ nie widać poprawy w grze biało-czerwonych pod wodzą Adama Nawałki i jego sztabu szkoleniowego. Do tego dochodzi kontuzja najlepszego polskiego piłkarza kapitana Jakuba Błaszczykowskiego, którego niestety zabraknie w październikowych meczach eliminacyjnych na Stadionie Narodowym w Warszawie z Niemcami i ze Szkocją. Pozytywną wiadomością jest powrót do reprezentacji Eugena Polanskiego. Nadzieja umiera ostatnia.

5 komentarzy:

  1. Racja, Nadzieja umiera ostatnia.Do boju biało-czerwoni!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Robert Lewandowski jest najlepszym polskim piłkarzem.Ale brak Błaszczykowskiego to wielki ubytek dla Nawałki.Polanski wraca do kadry?Nie słyszałem.Jeśli to prawda to super!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Janek Tomaszewski nie zadowolony z powrotu Polańskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe co Janek powie o powrocie Sebastiana Boenischa ?

      Usuń
  4. Lewy znowu bramki nie strzelił, Milik i Teodorczyk strzelili.

    OdpowiedzUsuń