NA ZAKRĘCIE

Napisał Radek @ 1 stycznia 2015

Jesteśmy po świąteczno-noworocznych kolejkach w Premier League. W ciągu siedmiu dni piłkarze w lidze angielskiej musieli jak co roku rozegrać trzy kolejki. W Hiszpanii, we Włoszech, w Niemczech, we Francji odpoczynek, a w Anglii gra się na całego. Pierwsza kolejka "szalonego tygodnia" rozpoczęła się tradycyjnie 26 grudnia czyli w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, tzw. Boxing Day. Kolejka nie przyniosła większych niespodzianek co potwierdzają wyniki. Mityng najlepiej przebrnęła drużyna Southampton FC, która zanotowała remis z Chelsea i zwycięstwa z Arsenalem i Crystal Palace, czym usadowiła się wygodnie w czołówce ligi. Również siedem punktów zgarnęła drużyna Mauricio Pochettino, która tak jak Święci bardzo dobrze zaprezentowała się w tym okresie, szczególnie w meczu z Chelsea pokazali kawał dobrego futbolu. Po dwudziestu kolejkach liderem klasyfikacji strzelców są Sergio Aguero i Diego Costa, który dzięki trafieniom z West Ham i Tottenhamem dogonił Argentyńczyka, który otwierał klasyfikację przed Boxing Day. Obydwoje mają na koncie po czternaście trafień. Dla angielskich kibiców to tradycja Wigilii, tydzień którym żyje każdy kibic piłki nożnej i czeka na angielskie coroczne show. Przy okazji "angielskich świąt"utarło się powiedzenie wśród komentatorów ligi angielskiej w Polsce, że Polacy albo oglądają w święta "Kevin sam w domu" albo wybierają Premier League. Wracając do zielonego prostokątna, lider ligi pokonał w derbach Londynu West Ham United 2:0. Jednak jak pokazały kolejne kolejki, Chelsea złapała zadyszkę i zdobyła zaledwie cztery punkty. Postawę The Blues można uznać za największą porażkę. Rozczarowaniem okazała się również postawa drużyny Roberto Martineza, która przegrała wszystkie trzy mecze. Na ostatni dzwonek połowicznie zareagowała drużyna Liverpool FC, która po dwóch zwycięstwach, w dwudziestej kolejce zanotowała wpadkę remisując z ostatnim w tabeli Leicesterem na Anfield Road 2:2. Wicelider w dziewiętnastej kolejce zaliczył wstydliwy występ, remisując z Burnley na własnym stadionie. Ta wpadła zaważyła o numerze pierwszym po dwudziestej kolejce, gdyż Manchester City stałby się samotnym liderem. W Nowy Rok Premier League wchodzi z dwoma numerami jeden, Chelsea Londyn i Manchester City mają tyle samo punktów, bramek strzelonych i straconych, a w bezpośrednim meczu padł remis. Mieszane uczucia zostawił po sobie Manchester United, który zaliczył zaledwie jedno zwycięstwo i dwa remisy. Z perspektywy polskich kibiców świąteczno-noworoczne kolejki miały gorzki smak. Spowodowane to jest błędami jakie popełnili bramkarze reprezentacji Polski. Łukasz Fabiański nie popisał się w meczu z Liverpoolem, w którym zawalił jedną bramkę, natomiast Wojciech Szczęsny popełnił katastrofalne błędy w meczu z Southampton FC, które zaważyły o wyniku i porażce jego drużyny. Podsumowując piłkarskie święta w Anglii, możemy pokusić się o opinie, że kibice mieli przyjemności obejrzeć tylko jeden mecz na wysokim poziomie, Tottenham-Chelsea to było godne zakończenie okresu przełomów roku 2014 i 2015. Wszystkim pozostałym meczom czegoś brakowało, tempo tradycyjnie szybkie, ale jakości mało, przykładem jest druga połowa meczu Southampton FC-Chelsea, która wyglądała jak mecz podwórkowy. Piłkarską gwiazdką w tym okresie był Harry Kane z Tottenhamu Hotspur. Mecz kończący "szalony tydzień" to początek emocji jakie nas czekają w lidze angielskiej i w całej piłkarskiej europie na wiosnę. Premier League wychodzi z zakrętu na ostatnią prostą.

3 komentarze:

  1. Nie zgadzam się z Tobą Radek, więcej było meczów bardzo dobrych, nie tylko Tottenham-Chelsea.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mistrzem Anglii zostanie Manchester City.

    OdpowiedzUsuń
  3. To będzie sezon w którym Tottenham będzie wyżej w tabeli niż Arsenal.

    OdpowiedzUsuń