Piłka
nożna jest niesprawiedliwa i okrutna. Przekonali się o tym Niemcy,
najpierw w październiku na Stadionie Narodowym w Warszawie, a w
poniedziałek Manuel Neuer na gali FIFA, na której Cristiano
Ronaldo dostał "Złotą Piłkę" czyli został wybrany najlepszym
piłkarzem grającym w Europie w 2014 roku. Moim zdaniem to zły wybór.
Wręcz
absurdalny. Mam jeden zasadniczy argument. Pierwszy raz w historii
zdarzyło się
żeby "Złotą Piłkę" dostał zawodnik, który uczestnicząc w mundialu
nawet nie wyszedł z grupy. Z grupy! To już nawet Igor Biełanow był
lepszy. Oczywiste
jest, że Cristiano Ronaldo grał w tym roku fantastycznie, osiągi miał
znakomite, styl również był godny podziwu. Doprawdy świetny piłkarz! Nie
od
dziś. Dziwi mnie jednak, że najważniejszą nagrodę za 2014 rok dostał
piłkarz,
który w najważniejszym momencie zeszłego roku całkowicie zawiódł. To
jest jak z
maturą - musisz się sprężyć na ten jeden moment, pokazać klasę w
najważniejszych chwilach, dokładnie wtedy kiedy ta klasa jest
najbardziej
potrzebna. To właśnie
jest dowodem
jakości. Mundial to dla piłkarzy matura. W trakcie ubiegłorocznej matury
Cristiano Ronaldo zawiódł, powtórzę, całkowicie. Nie zmieni tego faktu
gol na
otarcie łez w meczu z Ghaną. W grze tej najbardziej spektakularnej - z
Niemcami
- w bezpośrednim pojedynku z Manuelem Neuerem - nie miał szans. Nie
pokazał nic.
Został zmiażdżony. Zawiódł również w spotkaniu najbardziej istotnym - z
USA.
Tymczasem od takich piłkarzy oczekuje się żeby ciągnęli za sobą zespół w
najważniejszych chwilach. CR7 Real ciągnął owszem, znakomicie. Ale w
roku
mundialu Portugalii nie pociągnął już nigdzie. Przypominam - Portugalia
nawet
nie wyszła z grupy! Osobiście cenię zawodników, którzy najlepsi są w
najważniejszym momencie. Bycie najlepszym w najważniejszym momencie jest
nieporównywalnie trudniejsze niż bycie najlepszym w nieważnym albo i
nawet
ważnym momencie. Udźwignięcie ciężaru oczekiwań to niezwykła
umiejętność. Nie
rozumiem jak najlepszym piłkarzem może zostać zawodnik, który nie
udźwignął
ciężaru na najważniejszej ze wszystkich ważnych piłkarskich imprez. Nie
ma
przecież nic ważniejszego od mundialu. Taką Ligę Mistrzów można przecież
wygrać
cztery razy częściej. "Złota Piłka" przyznawana jest od 1956 roku.
Większość z
wyborów w latach mundialu była dla mnie niekontrowersyjna,
poniedziałkowy wybór Cristiano Ronaldo to jednak jeden z największych
skandali w piłce nożnej.
Tylko Neuer!!!!
OdpowiedzUsuńMasz rację Neuer powinien dostać złotą piłkę. Krystyna strzela tylko w mało ważnych meczach, jak dzisiaj i przeważnie z karnych.Na mundialu skompromitował się.Wnioskuje o odebranie mu złotej piłki:))Kto mnie popiera?
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Radkiem.Neuer powinien wygrać a nie Cristiano.
OdpowiedzUsuń