EUROPEJSKIE OKNO

Napisał Radek @ 7 lutego 2015

Święta, święta i po świętach - takich słów często używają ludzie w Polsce w styczniu każdego roku. Inaczej ma się sprawa w świecie futbolu, ponieważ styczeń to okres zimowego bazaru, w którym można dokonywać transferów. W najsilniejszych ligach Europy okres ten trwa tylko miesiąc, więc nadgodziny musieli brać dyrektorzy sportowi klubów piłkarskich w Anglii, Hiszpanii, Niemczech, we Francji i we Włoszech. Najlepszą robotę wykonali przedstawiciele Chelsea Londyn, którzy za duże pieniądze sprzedali Andre Schürrle do VfL Wolfsburg i sprowadzili za około 33 miliony euro Kolumbijczyka Juana Cuadrado z AC Fiorentiny. Sprzedaż Niemca miała na celu uniknięcie kary za złamanie finansowego FAIR PLAY. Ciekawy chodź mało pożyteczny transfer przeprowadził Manchester City, który za ponad 30 milionów euro kupił napastnika Swansea Wilfrieda Bony. Aktywność na rynku transferowym wykazała włoska AS Roma, która kupiła z CSKA Moskwa Seydou Doumbię za ponad 14 milionów euro i wypożyczyła za dwa i pół miliona euro reprezentanta Kolumbii Victora Ibarbo. Kwota za jaką Valencia CF kupiła z Benfiki Lizbona wicemistrza świata Enzo Pereza (25 milionów euro) pokazuje, że hiszpański klub ma zamiar wrócić na najwyższy poziom i w kolejnych latach walczyć o najważniejsze trofea w Hiszpanii i w Europie.  Rok urodzenia nowych nabytków Realu Madryt pokazuje, że transfery jakie przeprowadził aktualny tryumfator Ligi Mistrzów to transakcje przyszłościowe. Wierzyć słowom ekspertów piłkarskich to Królewscy zrobili złoty interes sprowadzając 16-letniego Norwega Martina Ødegaarda za około 3 miliony euro. Lucas Silva to drugi transfer LosBlancos w tym okienku transferowym. 21-letni Brazylijczyk kosztował 13 milionów euro. Mistrz świata polskiego pochodzenia Lukas Podolski został wypożyczony za 600 tysięcy euro z Arsenalu do Interu Mediolan. Jego nowym kolegą został Szwajcar Xherdan Shaqiri, który został wypożyczony z Bayernu Monachium. Natomiast Arsenal Londyn sprowadził za 15 milionów euro środkowego obrońcę z hiszpańskiego Villarreal Brazylijczyka Gabriela Paulistę. Ciekawy transfer przeprowadziła Borussia Dortmund, która sprowadziła za 12 milionów euro Słoweńca Kevina Kampla. Wyjaśniła się sytuacja byłego bramkarza i wychowanka FC Barcelony Victora Valdesa, który zasilił szeregi Manchesteru United. W tym okienku mieliśmy również do czynienia z wielki powrotem. Fernando Torres po europejskich wojażach wrócił do ukochanego klubu Atletico Madryt. Patrząc na transfery jakie zostały dokonane, możemy pokusić się o stwierdzenie, że szału nie ma, gdyż żaden z tych transferów od samego początku nie będzie wzmocnieniem a co najwyżej uzupełnieniem kadry. Zajrzyjmy na polskie podwórko, na którym dużych ruchów nie było, ale parę ciekawych transakcji się odbyło. Przypominam że okienko w Polsce otworzyło się pierwszego lutego i potrwa do drugiego marca do godziny 23:59. Dlatego też może się okazać, że największe transfery dojdą do skutku dopiero pod koniec lutego. Jednakże poprzednie lata pokazują, że w Polsce najważniejsze transfery w zimowym oknie transferowym dopinane są na początku tego okresu. Bez wątpienia hitem transferowym w T-Mobile Ekstraklasie jest przejście reprezentanta Polski Sebastiana Mili ze Śląska Wrocław do Lechii Gdańsk. Klub z Pomorza za swojego nowego kapitana zapłacił około 1,3 miliona złotych. Przejście z Zawiszy Bydgoszcz do Legii Warszawa za 800 tysięcy euro Michała Masłowskiego to drugi interesujący transfer. Ciekawy jest również powrót do polskiej ligi reprezentanta Jakuba Wawrzyniaka, który zasilił szeregi Lechii Gdańsk. Na szczególną uwagę zasługuje transfer Arkadiusza Malarza, który zasilił szeregi klubu z Łazienkowskiej. Były bramkarz PGE GKS-u Bełchatów zapowiada walkę o bluzę numer jeden i dlatego ten transfer jest tak ciekawy. Zaskoczeniem jest powrót do Wisły Kraków bramkarza Michała Miśkiewicza, który pół roku temu odszedł z Wisły gdyż nie mógł się dogadać w sprawie wysokości kontraktu. Zapewne jeszcze kilka transferów na polskim podwórku dojdzie do skutku, ale nie mamy co liczyć na transferowe bomby. Miejmy nadzieję, że dyrektorzy sportowi wykonają dobrze swoją pracę i nie sprowadzą kolejnego "szrotu" na polskie boiska, jak to miało miejsce w ostatnich latach, tylko sprowadzą piłkarzy którzy podniosą poziom polskiej Ekstraklasy. Na koniec smutna informacji dla kibiców polskiej reprezentacji, podstawowy obrońca Łukasz Szukała połakomił się na petrodolary i przeniósł się do Arabii Saudyjskiej do klubu Al-Ittihad, gdzie poziom sportowy nie ma nic wspólnego z prawdziwą piłką nożną. Możemy mu tylko życzyć powodzenia. Jak co roku największą aktywność i najwyższe transfery w zimowym oknie transferowym wykazały i przeprowadziły angielskie kluby, ale czy przełoży się to na sukcesy na arenie międzynarodowej to czas pokaże. Historia mówi że nie.

3 komentarze:

  1. Szukała teraz otworzy restaurację za petrodolary i będzie się lansował.Bardziej zależy mu na kasie niż na awansie na ME 2016.Trochę to przykre.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Abramowicz cwaniak, masz rację sprzedali żeby kupić.Spostrzegawczy jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe kto będzie grał z Glikiem na środku, mam nadzieję że Szukała, że zmiana klubu nie wpłynie na formę.

    OdpowiedzUsuń