Boom Boom Boom! - tymi słowami można podsumować ostatnie godziny okna transferowego. Cały czas nie milkną echa wydarzeń końca sierpnia. Zarówno w Europie jak i w Polsce doszło do trzęsienia ziemi. Ostatni dzień przyniósł przetasowania, które przyprawiały o zawrót głowy.
Największą aktywność w ostatnich chwilach letniego okna w Ekstraklasie wykazała Lechia Gdańsk. Ruchy jakie poczyniono na Pomorzu potwierdzają mistrzowskie aspiracje. Równocześnie pokazują duże braki przedstawicieli gdańskiego klubu w zarządzaniu futbolem, ponieważ takiego chaosu dawno nikt w piłce nie widział. Wracając do samych transferów, już w niedzielę zatrzęsła się polska ziemia. Od mocnego uderzenia rozpoczął klub z Gdańska finish okna. Takiego piłkarza jak Milos Krasic polska liga jeszcze nie miała przyjemności gościć. Sprowadzenie Serba to dobry ruch marketingowy zarówno dla Lechii jak i Ekstraklasy.
Drugą stronę skrzydła okupować będzie Sławomir Peszko. Do Polski wraca również Michał Chrapek, który przez ostatni czas grał we włoskiej Catanii, a teraz będzie występował w Lechii Gdańsk. Jego konkurentem na pozycji sześć lub osiem będzie Aleksandar Kovacevic, który przyszedł z Crveny Zvezdy Belgrad. Oczywiście kilku piłkarzy opuściło gdański klub - Adam Dźwigała, Bartłomiej Pawłowski czy Stojan Vranjes, który przeniósł się do warszawskiej Legii. Transakcje jakie zostały przeprowadzone last minute zostały podsumowanie transakcją last second - zwolniony został Jerzy Brzęczek ze stanowiska trenera, a jego miejsce zajął Thomas von Heesen.
Oprócz Lechii Gdańsk, inne kluby nie były takie aktywne na zakończenie okna transferowego. Jedynie Lech Poznań sprowadził z Jagiellonii Białystok Macieja Gajosa, a z kolei Jaga kupiła z Górnika Łęczna Fedora Cernycha.
Patrząc na całe okno transferowe nasuwa się jedna myśl - przedstawiciele polskich klubów zaczynają prezentować przemyślaną politykę transferową, również w ostatnich dniach okna nie sprowadzają hurtowo piłkarzy z zagranicy czego kibice byli świadkami w ostatnich latach. Takie zmiany mogą cieszyć, pokazują, że większy nacisk zaczyna być kładziony na szkolenie, a trenerzy wolą sprowadzić zawodnika z niższych lig albo postawić na wychowanka.
Trochę inną sytuację mogliśmy zauważyć w zagranicznych ligach. Ze względu na rekordowe pieniądze z praw telewizyjnych w Premier League, kluby angielskie zdominowały ostatnie godziny letniego okna. Anglicy mogli dokonywać transferów dłużej niż reszta Europy czyli do wtorku do 19:00, ale kilka godzin więcej nie miało wpływu na to która liga zdominowała lato.
Największe reakcje u kibiców wzbudzały kwoty za jakie angielskie kluby sprowadzali piłkarzy. Zdecydowana większość piłkarzy została sprowadzona przez angielskie kluby za cenę nie opowiadającą umiejętnościom oraz osiągnięciom, a końcówka to było hurtowe kupowanie.
38 milionów funtów to cena zapłacone przez Manchester United za akt desperacji, którym się wykazali w ostatnich godzinach okna. Za taką kwotę został sprowadzony 19-letni Anthony Martial z AS Monaco. Kolejnego anonimowego piłkarza za olbrzymie pieniądze sprowadził Tottenham Hotspur, który za Heung Min-Sona zapłacił Bayerowi Leverkusen 30 milionów euro. Takich przykładów jest mnóstwo, które pokazują, że angielskie kluby nie szanują a przede wszystkim nie potrafią wydawać pieniędzy.
Letnie okno transferowe zarówno w Polsce jak i w Europie zakończyło się wydarzeniami, które zostały najważniejszymi momentami całego okresu i zawsze będą wspominane przy okazji lata 2015. Jeśli chodzi o Stary Kontynent to największą reakcję u kibiców wzbudzały kwoty za jakie kluby angielskie przepłacały za kolejnych piłkarzy oraz amatorkę jaką się wykazali przedstawiciele Realu Madryt i Manchesteru United przy okazji niedoszłego transferu Davida de Gei. W Polsce wszyscy będą pamiętać postawę gdańskiej Lechii, która w ostatnich dwóch dniach przemeblowała całą linie pomocy a na deser zmieniła trenera.
Na szczęście skończył się okres transferowy i będzie można skupić się na tym co najważniejsze czyli grze - na kibiców czekają wielkie emocji związane ze spotkaniami na najwyższym poziomie.
Błaszczykowski dobrze zrobił wybierając Fiorentinę.Na pewno będzie regularnie grał.
OdpowiedzUsuńDobrze gadasz, na szczęście skończyło się okno transferowe i zaczyna się to co misiaki lubią najbardziej.Jutro zniszczymy Niemców!!!!
OdpowiedzUsuńTrzęsienie ziemi było w Gdańsku.Do tej pory ziemia się trzęsie:)))))Ciekawe kiedy przestanie.
OdpowiedzUsuń