PODTRZYMAĆ PASSĘ

Napisał Radek @ 15 lipca 2015

Pięć zwycięstw z rzędu w europejskich pucharach w tym sezonie zaliczyły polskie drużyny. W XXI wieku z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia. W czwartkowy wieczór trójka naszych przedstawicieli w eliminacjach do Ligi Europy będzie starała się powiększyć serię zwycięstw. Zadanie nie będzie łatwe, ale nie niewykonalne. Wszystkie polskie zespoły pierwsze mecze rozegrają na własnym stadionie. Najłatwiejszego przeciwnika ma warszawska Legia, która spotka się z rumuńskim FC Botosani. Najtrudniejszego z kolei Śląsk Wrocław, który spotka się ze szwedzkim IFK Göteborg.


Jako pierwsi na placu boju pojawią się piłkarze Śląska Wrocław i Jagiellonii Białystok. Zarówno podopieczni Tadeusza Pawłowskiego jak i podopieczni Michała Probierza za cel w pierwszym meczu postawili sobie zwycięstwo.

Jagiellonia, która w poprzedniej rundzie zmiażdżyła litewski klub FK Kruoja Pokroje (9:0 w dwumeczu), w drugiej rundzie o awans powalczy z cypryjskim Omonia Nikozja. Dwumecz z cypryjską drużyną to arcyważne spotkania, ponieważ po wyeliminowaniu przeciwnika, w trzeciej rundzie drużyna z Białegostoku będzie rozstawiona. W białostockiej drużynie nie doszło do żadnych zmian kadrowych, co może być atutem przed jutrzejszym starciem. Cieszyć kibiców może fakt, że czwartkowe starcie będzie można obejrzeć na żywo w otwartym kanale telewizyjnym (TVP Sport).



Mniej szczęścia mają kibice wrocławskiej ekipy, którzy nie wybierają się na stadion, ponieważ żadna telewizja nie przeprowadzi transmisji ze spotkania. Śląsk Wrocław podbudowany wyeliminowaniem słoweńskiego NK Celje, do starcia z wicemistrzem Szwecji podejdzie w bardzo dobrych humorach. Nie tylko z powodu awans, ale również z powodu olbrzymich zmian jakie zaszły w kadrze WKS-u, w drużynie panuje świetna atmosfera. Przed dwumeczem z IFK Göteborg Wrocławianie znacząco wzmocnili zespół. Z klubem kontraktami związali się czeski pomocnik Marcel Gecov, obrońca Adam Kokoszka i napastnik Kamil Biliński. Cała trójka gwarantuje podniesienie poziomu sportowego. Najbardziej cieszy zakontraktowanie Kamila Bilińskiego. Wychowanek Śląska Wrocław wypełni lukę w linii ataku po Marco Paixao, który przed sezonem opuścił klub.



Jako ostatnia wyjdzie na murawę Legia Warszawa (transmisja w TVP2). Na Łazienkowskiej 3 podejmować będzie rumuński FC Botosani. Po kompromitacji z Lechem Poznań w Superpucharze Polski, Wojskowi przystępują do pierwszego meczu mocno zmobilizowani, będą chcieli zmazać piątkową plamę i już w pierwszym meczu zapewnić sobie awans do trzeciej rundy. Słowa Dusana Kuciaka w jednym z wywiadów, w którym powiedział, że porażka z Rumunami to będzie koniec świata, pokazuje kto jest faworytem dwumeczu. Niemniej jednak kibice Legii mogą być zaniepokojeni przed pierwszym meczem w europejskich pucharach, ponieważ sytuacja w klubie, a przede wszystkim styl jaki zaprezentowała drużyna na Bułgarskiej nie pozwalają pozytywnie myśleć.W jutrzejszym spotkaniu warszawskiej drużynie będzie mógł pomóc nowy nabytek Wojskowych napastnik Aleksandar Prijovic.



Apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego w czwartkowy wieczór oczekujemy kompletu zwycięstw. Zanosi się na olbrzymie emocje. Zwycięstwa Jagiellonii, Śląska i Legii sprawią, że inauguracja sezonu 2015/2016 w Ekstraklasie będzie smakować wyjątkowo. Jest oczywiście jeszcze inny scenariusz, ale został odrzucony i nie jest brany pod uwagę. Wysoka frekwencja na stadionach pomoże klubom w zdobyciu cennych punktów do rankingu. Jako kibice dołóżmy cegiełkę do zwycięstw i wesprzyjmy piłkarzy w tym arcyważnym momencie, w walce o lepsze jutro dla polskiego futbolu.

4 komentarze:

  1. Ondrej Duda czyni cuda:)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za przypadek, że mieszkam w Białymstoku ;) U nas zawsze hucznie, gdy tylko Jagiellonia idzie w grę! Czerwono-żółte flagi normalnie na każdym zakręcie !
    Dobrze, że masz swoją pasję i dzielisz się nią tutaj z nami ;)
    Jak chcesz, to wpadnij do mnie ;) huabecx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj rozpoczynamy wojnę.Lech pewny awansu, ale musi dzisiaj wygrać, jutro Jaga, Legia i Śląsk awansują.Stawiam na cztery drużyny w następnych rundach.

    OdpowiedzUsuń